Czemu mnie tak długo nie było? Co się działo? Czyli moje wrażenia po usunięciu zatrzymanej ósemki:)

Cześć Kochani:):):)

Dawno mnie nie było na blogu, a to dlatego, że miałam bardzo ciężki zabieg chirurgiczny, czyli usuwanie jednej zatrzymanej w dziąśle ósemki:( 

Pisałam już o tym zabiegu dosyć dawno temu na blogu. Ten zabieg był bardzo poważny, ponieważ istniało ryzyko uszkodzenia nerwów, na szczęście chirurg i jego asystujący lekarz stwierdził, że miałam dosyć miękką kość , bo gdyby było inaczej, to zabieg nie poszedłby tak gładko:( 

Siedziałam na fotelu prawie 45 minut, najpierw znieczulenie, później piłowanie tkanki kostnej, a następnie wyciąganie zatrzymanej ósemki, nie powiem, że momentami mnie to nie bolało, ale na ogół było ok:) 

A jakie są skutki?

Po tym jak znieczulenie przestało działać, złapał mnie okropny ból:( jestem na antybiotykach, mam założone szwy i dużą dziurę w dziąśle daleko za siódemkami, na początku nawet przełykać nie mogłam, bo strasznie mnie bolało, a jeszcze dodam, że byłam tak okropnie spuchnięta, że wyglądam z jednej strony jak istny ziemniak:) ale dzisiaj jest już lepiej, chociaż nadal jestem na środkach przeciwbólowych i nie mogę szeroko otwierać buzi, a więc jem malutką łyżeczką:)

A teraz dodam Wam zdjęcie ze strony anident.pl, bo swojego zdjęcia nie mogę znaleźć na lapku, ale moja ósemka wyglądała identycznie.

Po ściągnięciu aparatu, czyli za jakieś ok. 2 lat, będę miała usuwaną drugą zatrzymaną ósemkę, bo teraz już nie zdążę usunąć drugiej ze względu na to, że za miesiąc będę miała założony dolny łuk aparatu, a ta kość, która została mi spiłowana musi się zrastać jakieś 4-6 tygodni, a więc po tych ok. 2 latach na pewno nagram filmik, w którym wszystko dokładnie Wam opowiem:)

A za chwilę pojawi się drugi wpis, wraz z filmikiem, który nagrałam przed tym zabiegiem z haulem zakupowym:) także zapraszam do oglądania już za chwilę!:):):)

Buziaki:*:*:*