Dzisiaj zapraszam Was na moją subiektywną ocenę produktu z firmy Lirene:)
Zapłaciłam 2 zł za pojemność 10 ml:)
Jak działa ten peeling???
Peeling zawiera w sobie aktywne kwasy owocowe, które skutecznie złuszczają obumarły naskórek oraz usuwają ze skóry wszelkie zanieczyszczenia:) Ponadto aktywne cząsteczki zmniejszają widoczność porów oraz pobudzają procesy odnowy komórkowej.
Jednym słowem peeling:
- złuszcza
- i oczyszcza naskórek,
ale w delikatny sposób bez tarcia i jest polecany do wszystkich typów cer:)
Moje odczucia:)
Zapach:
Cudowny, delikatny, charakterystyczny dla produktów z firmy Lirene:) owoce, zawarte w peelingu są ledwo wyczuwalne.
Konsystencja:
Kremowa, w zasadzie można pomyśleć, że jest to maseczka, którą pozostawia się na twarzy do wyschnięcia:) a jednak nie, trzeba zmyć peeling ciepłą wodą:) Kiedyś lubiłam konsystencje zbite, teraz jednak wole te lżejsze:)
Działanie:
Niestety, ale nie zauważyłam jakiejś większej różnicy na mojej skórze, wyglądało to w taki sposób jak po nałożeniu jak i zmyciu tego peelingu nałożyła jakiś krem, skóra była nawilżona, a jednak nie o to chodziło, miało być złuszczenie i oczyszczenie, gdyby te obietnice były spełnione, a przy okazji peeling nawilżał skórę to myślę, że bym ten produkt poleciła, ale było zupełnie odwrotnie.
Na plus mogę powiedzieć, że skóra po zastosowaniu tego peelingu była niezwykle delikatna i miła w dodatku:)
Wydaje mi się, że ten peeling byłby odpowiedni dla skóry suchej.
Mam nadzieję, że recenzja Wam się podobała:)
Pozdrawiam:) Buziaki:*
też mnie jakoś nie zachwycił ten kosmetyk - chyba można by go polecić szczególnie osobom które mają bardzo wrażliwą cerę. Przy mieszanej też nie widziałam efektu, wolę jednak kosmetyki o mocniejszym działaniu.
OdpowiedzUsuń